Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi seraph z miasteczka Kielce. Mam przejechane 30047.84 kilometrów w tym 4533.11 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 23907 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy seraph.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:220.00 km (w terenie 79.00 km; 35.91%)
Czas w ruchu:11:47
Średnia prędkość:18.67 km/h
Maksymalna prędkość:53.80 km/h
Suma podjazdów:800 m
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:44.00 km i 2h 21m
Więcej statystyk
  • DST 30.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:34
  • VAVG 19.15km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Scott
  • Aktywność Jazda na rowerze

Autosugestia

Środa, 30 kwietnia 2014 · dodano: 01.05.2014 | Komentarze 0

Postanowiłem wjechać na Górę Chełmową od strony Pokrzywianki (ponad 15% nachylenia przez kilkaset metrów) i nie wiem jak to się stało, że zredukowałem wszystkie biegi kasety, a z przodu została środkowa zębatka i na takim przełożeniu (1:1) wjechałem na sam szczyt. Ciężko było, ale rower szedł jak taran - trzeba przyznać, ze na ciężkim biegu lepiej się prowadzi. Jak górze, kiedy uświadomiłem sobie co właśnie zrobiłem to nie mogłem wyjść z podziwu - świadomie nigdy bym tak nie wjechał. Tak się nakręciłem, że po zjechaniu na dookoła góry na Cząstków postanowiłem zrobić jeszcze jedną pętlę (a zjazd też był wyjątkowo szybki, może dlatego, ze strasznie pewnie się poczułem). Podjazd atakowałem już z młynka i przednie koło jakby nie mogło sobie znaleźć ścieżki, nogi odpoczęły, ale za to płuca dały się we znaki. Znów szalony zjazd, potem podjazd na "baraki" i w Modrzewiu.
Ogólnie interwałowo i pierwszy raz w koszulce:)




  • DST 66.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 21.29km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kross Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Wielkanocy włóczęga

Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 27.04.2014 | Komentarze 0

Jeleniów, Nowa Słupia, Bodzentyn, Pawłów (po drodze trochę włóczenie się po wsiach), Rzepinek i do domu po małej przerwie. Nawet trochę przełaju było jak widać poniżej.
Próbowałem podjechać na Podgórze za Bodzentynem, ale po 30 km za sobą nie dałem już rady - masakra, aż dziw bierze jak oni byli w stanie tam asfalt wylać. Potem właśnie w przełaj, ale te hamulce nie nadają się w błoto - pomysł V-ek na przespawanych trzpieniach ciągle żywy.




  • DST 45.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:28
  • VAVG 12.98km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 800m
  • Sprzęt Scott
  • Aktywność Jazda na rowerze

Daleszyce MTBCROSSMARATON

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 14.04.2014 | Komentarze 0

Pierwszy maraton w tym sezonie, rower nie doczekał się nowych obręczy, ale i tak zawsze bardzo przyjemnie przejechać. Nie zamordował mnie specjalnie nawet. Jednak czas przejazdu typowo rekreacyjny.




  • DST 56.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 21.68km/h
  • VMAX 48.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Kross Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze

Psary

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 06.04.2014 | Komentarze 0

Jako, że w nocy dolało i nie schło, bo chmury nisko to odpuściłem las i wybrałem się wypróbować kierownicę na większym dystansie. Miałem pomysł podjechać w Psarach na polesie, ale nie ma tam asfaltu, a na szuter to mam za wąskie opony i za mało biegów, żeby się tak wspinać. Próba przejechania do Krajna polami też nie wypaliła, bo bajoro. Powrót przez Celiny, ale na 50 km stwierdziłem, że w sumie to mógłbym zrobić jeeeeeeeeszcze sporo, więc poprawa pozycji widoczna tym bardzie, że siodełko poszło 1 cm w dół.

Rogi może jeszcze troszkę podnieść - zobaczymy.




  • DST 23.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 21.56km/h
  • VMAX 53.80km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Kross Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowa kierownica

Sobota, 5 kwietnia 2014 · dodano: 06.04.2014 | Komentarze 0

Test nowej kierownicy - aluminiowa ITM 65 cm ze sporym gięciem w tył. Po wyjechaniu od razu stwierdziłem, że trzeba podnieść rogi. Ale w terenie rower spisuje się pięknie - już żadna polna droga nie straszna, ale do lasu to bym się nie odważył wjechać. I o to mi chodziło, bo to wyprawówka.