Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi seraph z miasteczka Kielce. Mam przejechane 30047.84 kilometrów w tym 4533.11 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 23907 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy seraph.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2016

Dystans całkowity:110.09 km (w terenie 55.00 km; 49.96%)
Czas w ruchu:07:18
Średnia prędkość:15.08 km/h
Maksymalna prędkość:46.58 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:36.70 km i 2h 26m
Więcej statystyk
  • DST 33.16km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:27
  • VAVG 13.53km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt Zimówka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieśmiałe pożegnanie roku

Czwartek, 29 grudnia 2016 · dodano: 29.12.2016 | Komentarze 0

Delikatne bujanie się zimówką tu i tam. Gleba na lodzie, ale na szczęście w wąwozie, więc tylko wpadłem na ziemną ścianę i się ubrudziłem. Trochę lasu, zamarznięty zalew Wióry i takie kręcenie dla samego kręcenia.




  • DST 41.37km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:32
  • VAVG 16.33km/h
  • VMAX 46.58km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt Scott
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zima na Scott'cie

Niedziela, 18 grudnia 2016 · dodano: 18.12.2016 | Komentarze 0

Z racji mrozu postanowiłem nie oszczędzić Scottowi.
Do Słupi przez pola i dalej w polami w stronę parku narodowego. Podjazd trochę dziwny podobnie jak pierwsze km po przysypanej ścieżce starej kolejki, ale udało się przyzwyczaić do specyfiki jazdy po śniegu i dalej już szło prawie jak latem. Prawie, bo jednak sporo ciężej i nawet opony 2.25' okazują się za wąskie. Jazda aż do Św. Katarzyny lasem z częstymi przystankami, bo coraz więcej powalonych drzew, a każde dotknięcie ziemi butem to niestety konieczność otrzepywania bloków z śniegu. Pod koniec lasu, aż zacząłem to odczuwać w lewym kolanie. 
Powrót szosą przez Bodzentyn, bo noc opadała.




  • DST 35.56km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:19
  • VAVG 15.35km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Zimówka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zima w lesie

Niedziela, 4 grudnia 2016 · dodano: 06.12.2016 | Komentarze 0

Obuty w zimowe opony (Schwalbe King Jim 26x2.35) udałem się do lasu. Na otwartej przestrzeni u nas praktycznie śniegu już nie było, na górze Chełmowej może 1 cm i niesamowicie śliskie korzenie tuż pod śniegiem. Na bocznych drogach trochę lodu i wyślizganego śniegu i trzeba uważać. W lesie Jeleniowskim za to mamy prawdziwą zimę - co zresztą widać na załączonym obrazku. Dobrze ponad 10 cm śniegu i już nawet z górki trzeba pedałować. Parę razy poleciałem bokiem gdy koło trafiło na lód pod śniegiem, ale obyło się bez gleby.